Czy dziecko mogło być martwe skoro Bóg powiedział: Dziecko nie umarło,

 

Uzdrowienie córki Jaira.

Mk.5

35 Gdy On jeszcze mówił, przyszli ludzie od przełożonego synagogi i donieśli: «Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela?» 36 Lecz Jezus słysząc, co mówiono, rzekł przełożonemu synagogi: «Nie bój się, wierz tylko!». 37 I nie pozwolił nikomu iść z sobą z wyjątkiem Piotra, Jakuba i Jana, brata Jakubowego. 38 Tak przyszli do domu przełożonego synagogi. Wobec zamieszania, płaczu i głośnego zawodzenia, 39 wszedł i rzekł do nich: «Czemu robicie zgiełk i płaczecie? Dziecko nie umarło, tylko śpi». 40 I wyśmiewali Go. Lecz On odsunął wszystkich, wziął z sobą tylko ojca, matkę dziecka oraz tych, którzy z Nim byli, i wszedł tam, gdzie dziecko leżało. 41 Ująwszy dziewczynkę za rękę, rzekł do niej: «Talitha kum», to znaczy: "Dziewczynko, mówię ci, wstań!" 42 Dziewczynka natychmiast wstała i chodziła, miała bowiem dwanaście lat. I osłupieli wprost ze zdumienia. 43 Przykazał im też z naciskiem, żeby nikt o tym nie wiedział, i polecił, aby jej dano jeść. -------------------------------------
W Kościele Katolickim na mszy słyszę często jak ksiadz mówi o wskrzeszeniu córki Jaira.
W internecie też głównie jest mowa o wskrzeszeniu.
Zastanawiam się dlaczego jest propagowane to kłamstwo.
Czy przez kłamstwo można dodać chwały Bogu?
Pan Jezus wyraźnie powiedział - dziecko nie umarło. Czy ważniejsza jest opinia tych wszystkich, którzy się z Jezusa śmiali i mówili, że dziecko nie żyje?
Czy też prawdą jest to co mówi Bóg?
Do tych co dalej chcą twierdzić, że Pan Jezus ją wskrzesił, to mam pytanie zasadnicze - jak rozumiecie słowa Jezusa - dziecko nie umarło?
Czy Bóg może się mylić?
Czy Bóg może kłamać?
Czy Bóg może manipulować?
Bóg takich żeczy nie może robić, bo wtedy niczym nie różnił by się od szatana.


Ja jak czytam Pismo Święte, to to co mówi Bóg traktuję jak najpoważniej.
Moje założenie jest takie, że Bóg zawsze mówi prawdę, nigdy się nie myli, nie manipuluje. Właśnie tym różni się od szatana. Jeśli by tak nie było, to nie bylibyśmy w stanie odróżnić tego co mówi Bóg od tego co nam wciska szatan. Wszyscy , którzy chcemy służyć Bogu, mamy obowiązek walczyć z kłamstwem. Skoro Pan Jezus powiedział - dziecko nie umarło - to ja to rozumiem, że według opinii Pana Jezusa, dziewczynka żyła. Wszyscy naokoło śmiali się z Jezusa, bo uważali, że dziewczynka nie żyje. W związku z moim założeniem, że Bóg nie może się mylić, to ja wierzę Jezusowi. Skoro dziewczynka była żywa, to Pan Jezus ją uzdrowił, a nie wskrzesił.
Ci, co uważają, że Pan Jezus ją wskrzesił, niech przedstawią swoje rozumowanie - jak inaczej można rozumieć słowa Jezusa - dziecko nie umarło - skoro uważają, że było martwe.